Choć idziemy drogą światła, zawsze towarzyszy nam cień.
Cień. To nasze mroczne zakamarki.
Czasami trzeba się z nim zmierzyć... z tym obszarem "nas", do którego nie dociera światło.
Cień...
Dobra jest świadomość, że on jest, że świat cienia istnieje i towarzyszy nam na równi ze światem słońca.
Dobre jest poznanie swojego cienia, bo wtedy to poznanie jest jak odnalezienie światła.
Dobre jest uświadomienie i poznanie, bo dopiero wtedy można być pełnią.
Bo wtedy ze świata cienia można czerpać moc.
Żeby poznać człowieka, trzeba poznać jego cień.
światło i cień
jak
dzień i noc
jedno w drugim
równowaga.
Wędrowcze, pozdrawiam Ciebie ze swojej świadomej drogi.