Podejmuję się ... STOP, czyli miesiąc bez. Wędrowcze...może i Ty podejmiesz się tego zadania?
Te "bezy" mogą być wedle fantazji: - słodyczy, samochodu, kawy, telewizji, komputera, mięsa, marudzenia, narzekania... Ustalenia indywidualne. Ważne, aby ich przestrzegać. Reguły? Są proste.
Zastanawialiście się kiedyś, jakby to było żyć bez czegoś? To teraz po prostu spróbujcie i już.
Moją listę "STOP, czyli miesiąc bez" będę uzupełniała co miesią, nie od razu na cały rok. Tak postanowiłam. Projekt ten powiązany jest również z projektem 101 w 1001 dni.
Dlaczego?
Nie potrafię się im oprzeć. Przy słodyczach moja silna wola jest słaba i ten kto mnie zna, to wie, że gdy widzę słodycze to kwiczę!!! A, z śledzików najbardziej lubię... czekoladę, ciasto, wuzeteczki, pączusie. Kończę, bo myślę o Grześku, który do mnie mówi z barku. I nawet do końca wpisu nie dojdę , a co dopiero do końca miesiąca. STYCZEŃ słodyczom mówię- dziękuję!
Co w zamian?
Orzechy, migdały, pestki dyni, owoce.
*******************************************
Miesiąc LUTY bez mięsa (+ oczyszczanie organizmu)
Dlaczego?
Chciałabym zrobić sobie miesiąc przerwy od niego, aby oczyścić organizm.
Co w zamian?
Warzywa!
+ oczyszczanie organizmu, czyli codziennie rano woda z cytryną i nie jedzenie po 18.00
Wspaniale oczyszcza organizm z nierozpuszczalnych soli i śluzu. Ci, którzy chcą wyglądać młodo, powinni pić sok z jednej cytryny codziennie.Sok jabłkowy wspaniale oczyszcza organizm, szczególnie wątrobę, nerki i woreczek żółciowy-kurację przeprowadzać 3 dni i przez ten czas niczego nie jeść.
Kurację oczyszczenia kości i stawów z liścia laurowego.