Polecam wspaniały artykuł Prenumerata cyfrowa Gazety Wyborczej
Strategia Odyseusza.
Podobno w erze nowoczesności, straciwszy wiarę w życie po śmierci, staramy się wszelkimi sposobami zagęszczać życie przed śmiercią. Żyjemy, jakbyśmy mieli przed śmiercią do załatwienia mnóstwo spraw, podczas gdy powinniśmy się zatrzymać, wejrzeć w siebie. A jeśli ludzie nie wpatrują się w siebie w obawie, że nie zobaczą tam nikogo interesującego?
W swojej opowieści o lenistwie proponuje pan
oryginalną strategię motywowania się do robienia w życiu sensownych
rzeczy - napisanie własnej mowy pogrzebowej. Jak brzmiałaby pańska?
- Hm... daj pomyśleć... Chyba jakoś tak: ''Geniuszem nie był, za
to się w życiu starał. Ale nie harował i za karierą nie gnał, bo wolał
żyć po swojemu - mieć czas dla siebie, bliskich, przyjaciół, poznawać
ludzi i miejsca. Zachował ciekawość, żeby mieć o czym pisać. Miał swoje
braki, niejedną wpadkę zaliczył, ale, farciarz, ożenił się ze świetną
babką. A ona nauczyła go znosić siebie i lubić innych. I w sumie fajnie
było go znać''.
Mam nadzieję, że ci inni też by mnie tak wspominali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz POJAWI się PO ZATWIERDZENIU...