Wędrowcze. Mam do Ciebie pytanie.
Czego możesz żałować przed śmiercią?
„Droga”.
Do przodu.
Do przodu.
Dalej.
Szybciej.
Więcej.
Biegnę.
Biegnę.
Dalej.
Szybciej.
Prędzej.
To gonię.
To uciekam.
To
chwytam.
To puszczam.
Łapię
oddech.
Dyszę.
Tchu już brak.
Staję.
Koniec drogi.
Chce zawrócić.
Nie
mogę.
Dogania mnie pytanie:
To już koniec?
Przecież
niczego nie widziałam!
Krzyczę.
Nie!
Myślę, że warto przyjrzeć się swoim priorytetom.
Być może to, co sprawia wrażenie, że czas się kurczy, a kalendarz pęka w szwach wcale nie jest priorytetem. Niestety, ani czas się nie rozciągnie, ani dni w kalendarzu nie przybędzie.
Więc może warto oddzielić, przesiać na sicie i zostawić tam sprawy najważniejsze.
W konfrontacji z ostatecznością, coś
co dziś spędza Ci sen z powiek całkowicie stracił na ważności.
Wskazówka...
zapytaj siebie: Co jest dla mnie istotne? Dlaczego to robię?
Wędrowcze, a czego Ty będziesz żałować przed śmiercią...?
Mam dla Ciebie dobrą wiadomość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz POJAWI się PO ZATWIERDZENIU...