wtorek, 1 kwietnia 2014

''Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia''

Polecam wspaniały artykuł  Prenumerata cyfrowa Gazety Wyborczej
Strategia Odyseusza.
Podobno w erze nowoczesności, straciwszy wiarę w życie po śmierci, staramy się wszelkimi sposobami zagęszczać życie przed śmiercią. Żyjemy, jakbyśmy mieli przed śmiercią do załatwienia mnóstwo spraw, podczas gdy powinniśmy się zatrzymać, wejrzeć w siebie. A jeśli ludzie nie wpatrują się w siebie w obawie, że nie zobaczą tam nikogo interesującego?


W swojej opowieści o lenistwie proponuje pan oryginalną strategię motywowania się do robienia w życiu sensownych rzeczy - napisanie własnej mowy pogrzebowej. Jak brzmiałaby pańska?

- Hm... daj pomyśleć... Chyba jakoś tak: ''Geniuszem nie był, za to się w życiu starał. Ale nie harował i za karierą nie gnał, bo wolał żyć po swojemu - mieć czas dla siebie, bliskich, przyjaciół, poznawać ludzi i miejsca. Zachował ciekawość, żeby mieć o czym pisać. Miał swoje braki, niejedną wpadkę zaliczył, ale, farciarz, ożenił się ze świetną babką. A ona nauczyła go znosić siebie i lubić innych. I w sumie fajnie było go znać''.

Mam nadzieję, że ci inni też by mnie tak wspominali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz POJAWI się PO ZATWIERDZENIU...